Sprzedaż mieszkań w Polsce rośnie, rosną ceny
Po przestoju na rynku sprzedaży nieruchomości mieszkaniowych w Polsce, w końcu przyszło długo wyczekiwane ożywienie. Przestój spowodowany był przede wszystkim niższą lub brakiem zdolności kredytowej potencjalnych kupujących, za którym stały wysokie stopy procentowe i rosnące koszty utrzymania.
Powszechnie uważa się, że czynnikiem, który spowodował wzrost realnego popytu jest rządowy program „Pierwsze mieszkanie”, który wystartował w lipcu tego roku. W ramach tego programu osoby kupujące swoje pierwsze mieszkanie lub dom korzystają z niższego oprocentowania kredytu hipotecznego w wysokości 2%. To bardzo korzystne warunki biorąc pod uwagę, że średnie oprocentowanie kredytu wynosi obecnie 8-9% w zależności od banku. Program nie uzależnia możliwości skorzystania z niego od metrażu nieruchomości czy od tego, czy mieszkanie jest kupowane na rynku pierwotnym czy wtórnym, co powoduje, że wpływa on na cały rynek sprzedaży. Jedynym limitem jest wysokość kredytu, który nie może przekroczyć 500 tys. złotych lub 600 tys. dla rodzin z co najmniej jednym dzieckiem.
Rząd wyszedł kupującym pierwsze mieszkanie jeszcze bardziej z pomocą zwalniając ich od 31 sierpnia br. z opłaty przy zakupie nieruchomości na rynku wtórnym. Podatek od czynności cywilno-prawnych (PCC) wynosi 2% ceny nieruchomości, więc to spora oszczędność rzędu kilku lub nawet kilkunastu tysięcy złotych.
Ostania, niespodziewana obniżka stóp procentowych z 6.75% do 6% również wspomoże zakup nieruchomości.
Wszystkie te działania rządowe przełożyły się na realnie większy popyt. Deweloperzy, którzy w ostatnich miesiącach nie rozpoczynali nowych budów raportują, że podaż na rynku pierwotnym nie nadąża, a ceny rosną.
W nieco innej sytuacji są inwestorzy, którym rząd nie pomaga, a wręcz stara się zniechęcić do inwestowania poprzez podwyższenie podatku PCC. Osoby kupujące szóste i kolejne mieszkanie (lub udziały) w zakresie jednej nieruchomości gruntowej zapłacą 6% podatku, dotyczy to również rynku pierwotnego. To działanie mające na celu ograniczyć zakupy pakietowe zmniejszające podaż dla osób kupujących na własne cele mieszkaniowe oraz inwestycje spekulacyjne, których w poprzednich latach nie brakowało.
Warto zaznaczyć, że podwyższenie PCC odbije się głównie na inwestorach małych i średnich. Duże firmy i fundusze kupujące mieszkania pod wynajem będą mogły bez problemu obejść nowe regulacje kupując całe budynki, bez konieczności wydzielania lokali.
Polski rynek nieruchomości znajduje się obecnie w ciekawym momencie rozwoju. Z jednej strony mamy dążenie Polaków do własności nieruchomości i rząd wspierający te dążenia oraz starający się ograniczyć działania inwestorów. Po drugiej stronie stoi dynamicznie rozwijający się sektor najmu, zwłaszcza instytucjonalnego, ekonomiczny przymus wynajmu, bo ceny mieszkań ciągle rosną sprawiając, że nawet z pomocą programów rządowych nabycie mieszkanie jest mniej osiągalne.